Komornik

Jaka jest naprawdę skuteczność windykatorów?

Skuteczność firm windykacyjnych – fakty i mity. Raczej mity i nie daj się wierzycielu – nie trać po raz drugi.

Generalnie najwyższą skuteczność deklarują te firmy windykacyjne, które pobierają zaliczki od (zdesperowanych) klientów. Nie zawsze jest to skuteczność chwalona konkretną cyfrą np. 90%, częściej są to opisowe przechwałki, nierzadko w formie manipulacji. Chodzi o to, aby pozyskać klienta – zainkasować zaliczkę (zamiast zwrot długu od dłużnika) i … nic więcej nie robić w sprawie. Łatwo domyślić się, ze tak działające „firmy” mają w rzeczywistości bardzo niską skuteczność.
Jak więc jest naprawdę z tą skutecznością? To zależy oczywiście od firmy i od tego, jakie sprawy i w jakich ilościach są przyjmowane. Windykacja nastawiona na efekt, bez pobierania zaliczek od klientów, nie gardząca działaniami nawet w przypadkach po bezskutecznej egzekucji komorniczej, to skuteczność w granicach 60%. Nie może być niska, skoro firma „żyje” tylko z prowizji od odzyskanych pieniędzy. Jeżeli działa tak latami to znaczy, że jest relatywnie skuteczna. Faktem jest że opowieści o 100% skuteczności, czy 90% to bajki. Choćby dlatego, że wielu dłużników naprawdę nie ma z czego zapłacić. W takich wypadkach rozumna firma po prostu odpuszcza zamiast doprowadzać nieboraka i jego rodzinę do rozstroju nerwowego. Ale nie tylko wtedy. Prawo jest na tyle niedoskonałe, organy ścigania tak zajęte ważniejszymi sprawami (a czasami ujmijmy delikatnie – nieobiektywne), że działając ściśle w zgodzie z litera prawa niewiele lub nic nie da się zrobić. Pozostają metody niekonwencjonalne, wywiad gospodarczy, itd. Ale nie łudźmy się zbytnio, i tymi nadmiernie lubią się chwalić firmy windykacyjne.
Prawda jest więc taka, że circa 50% długów nie udaje się odzyskać. Nie oznacza to, że nie warto próbować – jeżeli firma windykacyjna skasuje nas wyłącznie po odzyskaniu pieniędzy.

Previous article
Windykacja a prawo
Next article
Prawo pracy chroni kobiety w ciąży
About the author